10 rzeczy, które musisz zrobić w stanie: Orisa
Orisa to jeden z tych stanów, których nazwy są często przekręcane ze względu na licznie funkcjonujące warianty. Możemy więc stan Orisa znaleźć także jako Orissa, Odisha i to nadal będzie to samo miejsce. Jego powierzchnia to połowa Polski (155 tys. km2), które zamieszkuje ok 40 milionów ludzi. Zlokalizowana we wschodnich Indiach Orisa ma dostęp do morza, a dokładnie do Zatoki Bengalskiej. Region ten jest również znany jako Utkala i w takiej formie pojawia się w indyjskim hymnie narodowym. Językiem tego stanu jest Odia, która należy do grupy klasycznych języków Indii pochodzenia indo-aryjskiego. Co możemy tu zobaczyć? Jak spędzić czas? Oto moje TOP 10 rzeczy, które musisz zrobić w stanie Orisa.
-
Odwiedź miasto świątyń
Bhubaneshwar to obecna stolica stanu Orisa. Nazywana jest „miastem świątyń” ponieważ kiedyś było ich tu tysiące. Do dziś ostała się tylko część, ale nadal są imponujące i robią wrażenie nawet na lokalnych turystach. Nazwa miasta wiąże się z jednym z przydomków hinduskiego boga Śiwy. Legendarnie miejsce to miało być jego ulubionym puntem relaksacji – przesiadywał wtedy pod drzewem mango. Największy rozwój i rozbudowa nastąpiły między VIII a XII w.n.e. w okresie rozkwitu śiwaizmu, czyli dominacji wyznawców boga Śiwy w regionie. Znajdziemy tu jednak nawet świątynie tak stare jak VII w.n.e.. Których miejsc nie można pominąć? Zdecydowanie świątyni Lingraj z imponującą wieżą i 64 mniejszymi, pięknie rzeźbionymi świątynkami. Warto pamiętać, że wstęp do samego wnętrza mają jedynie wyznawcy Hinduizmu. Świątynia Vasudeva, co ciekawe, poświęcona jest bogu Wisznu. O ile sama konstrukcja jest podobna do Lingraj, to tutaj znajdziemy największą świątynną kuchnię, w której codziennie przygotowuje się posiłki dla tysięcy wiernych. Świątynia Rajarani jest o tyle ciekawa, że nie poświęcono jej żadnemu określonemu bogu. Nazywana jest także „Khajuraho wschodu” ze względu na charakterystyczne płaskorzeźby przedstawiające sceny erotyczne.
-
Spotkaj się z niezwykłymi plemionami
Plemiona zamieszkujące stan Orisa to temat tak rozległy, ż wiele lokalnych biur oferuje 2-tygodniowe wycieczki szlakiem wiosek lokalnych plemion. W Odisie mamy 62 plemiona stanowiące 24% populacji stanu. Ich tradycje i kultura zachowały się w niewiele zmienionej formie. Z punktu widzenia ekonomicznego są raczej niezamożne, gdyż utrzymują się głownie z rolnictwa, hodowli zwierząt, łowiectwa i rybołówstwa. Niektóre plemiona wytwarzają także swoje rękodzieło takie jak naczynia, narzędzia czy kosze. Popularniejsze plemiona to:
- Kondh, którzy nadal czczą naturę i mają ogromną wiedzę na temat roślin
- Sauras to historyczne plemię wspomniane w eposach Ramajana i Mahabharata. Charakteryzuje ich szamanizm i rękodzieło w formie obrazów.
- Bonda to plemię górskie wyróżniając się nie tylko swoimi tradycjami, ale przede wszystkim charakterystycznymi strojami.
- Bhumias mają niezwykłe tradycje ślubne i tradycyjne rytuały.
-
Zachwyć się autentycznym rękodziełem
Świetnym wstępem do lepszego poznania rękodzieła stanu Orisa jest wizyta w muzeum „Kala Bhumi Crafts”. Otwarto je w 2018 w stolicy stanu Bhubeneshwarze. Podzielone jest na 4 części poświęcone odrębnym dziedzinom sztuki takim jak terakota, malarstwo, rzeźba (w kamieniu i drewnie), metalurgia, sztuki plemienne. Muzeum jest interaktywne i pozwala zobaczyć jak powstają poszczególne rękodzieła. Następnym krokiem może być wizyta w wioskach rękodzieła zlokalizowanych między stolicą, a Puri – Raghurajpur i Pipili. W Raghurajpurze artyści wykonują przede wszystkim malowidła na materiale, zwane „Pattachira”. Możemy podziwiać ich pracę gdy siedzą na gankach swoich pięknie pomalowanych domków. Pipili to miejsce w którym artyści specjalizują się w wyszywaniu i naszywaniu zwanym „Chandua”. Oczywiście to nie jedyne takie miejsca w stanie Orisa. Jeśli masz czas możesz zajrzeć także do Balakati, Sadeibereni czy Naupatna.
-
Poznaj lepiej lokalne wierzenia
Oczywiście w stanie Orisa dominuje Hinduizm, ale nie zmienia to faktu, że możemy tu także poznać lepiej Buddyzm, a nawet zobaczyć ciekawą sektę. Lokalne wierzenia to także animizm czy szamanizm wspomnianych wyżej plemion. Niezwykłość Buddyzmu na przełomie wieków – od VI w.p.n.e. do XVI w.n.e. – możemy podziwiać w całym stanie, ale najciekawsze przykłady znajdziemy w trzech punktach zwanych „diamentowym trójkątem”: Ratnagiri, Udayagiri, Lalitgiri. Zlokalizowane są na Wzgórzach Assia, gdzie można dotrzeć samochodem lub pociągiem. Jeśli chcesz doświadczyć jak ewoluował Buddyzm i w jaki sposób praktykuje się go w formie tybetańskiej, koniecznie wybierz się do Zakonu Padmasambhava Mahavihara w Chandragiri. Warto także lepiej przyjrzeć się sekcie zwanej „Mahima”. Jej założycielem był Mahima Swami, który żył w XIX w., a jego duchowa podróż zaczęła się w Himalajach, gdzie spędził lata medytując. Wyznawcy tej religii wierzą w jednego boga zwanego „Alekha”. Od początku odrzucali oni podział kastowy. By poznać wszystkie zasady i rytuały Mahimy musisz odwiedzić ich aśram w Jorandzie.
-
Spróbuj tutejszych smaków
Wielokrotnie wspominam, że nie ma czegoś takiego jak kuchnia indyjska, bo każdy region, każdy stan ma swoje własne smaki. Są dania pan-indyjskie, które przyjęły się w całym kraju i trafiają do kubków smakowych wszystkich Indusów, ale większość ma pochodzenie w ściśle określonym regionie. Odwiedzając stan Orisa musisz spróbować:
- Khicede: (khichdi) to ryż gotowany z soczewicą na klarowanym maśle ghee
- Chungdi Malai: to kremowe curry krewetkowe z mleczkiem kokosowym
- Macha Ghanta: rybne curry z cebulą i pomidorami
- Dahi vada-aloo dum: to dwa osobne dania połączone tutaj w jedno. Jogurtowe pączuszki i ziemniaki w ostrym sosie idealnie się uzupełniają. To tutejszy street food.
- Chhena Poda: czyli coś na słodko. To tutejszy sernik pieczony na ruszcie. W jego skład wchodzi ser paneer, nasza manna i syrop cukrowy. Niepowtarzalny smak.
-
Weź udział w barwnych świętach
Ile jest świąt w Indiach tego nikt nie zliczy, ale niektóre z nich warto zapisać sobie w kalendarzu, bo gwarantują niezwykłe przeżycia i wspaniałą atmosferę. W stanie Orisa mamy kilka opcji świętowania, z czego najważniejsza wydaje się być „Durga Pooja” przypadająca na przełom września i października. Święto to jest na cześć bogini Durgi i trwa 3-4 dni kiedy ulice rozświetlone są światełkami, a gdzieniegdzie odbywają się parady z ogromnymi podobiznami bogini. Kalinga Mahotsav to czas celebracji zwycięstwa pokoju nad wojną. To właśnie tu, w dawnej Kalindze słynny cesarz Aśoka z dynastii Maurya zdecydował się przerwać wojnę i wybrał Buddyzm na swoją wiarę. W czasie tego święta odbywają się liczne pokazy tradycyjnych sztuk tanecznych oraz sztuk walki. Nie przeocz festiwalu tańca w Konark. Po zachodzie słońca odbywa się tu niezwykłe show. Konark to miejsce gdzie odbywa się także Magha Sapti podczas którego tysiące ludzi modlą się na brzegu morza po czym zanurzają się w nim jeszcze przed wschodem słońca. Lista jest znacznie dłuższa. Sprawdź ją koniecznie zanim zaplanujesz podróż do stanu Orisa.
-
Zajrzyj do Puri
Puri to jedno z tych miejsc, które warto wybrać szukając weekendowego relaksu. Miejscowość położona jest nad brzegiem morza i oferuje atrakcyjne plaże dla wszystkich żądnych kąpieli morskich i słonecznych. Atrakcją dla plażowiczów będzie wystawa na otwartym powietrzy składająca się z rzeźb wykonanych…z piasku. Można także wybrać się nad Jezioro Chilika, które jest największym azjatyckim śródlądowym słonym jeziorem. O świcie to idealne miejsce na obserwację ptaków. Tutejsza świątynia Jagannatha (XIIw.) otwarta jest jedynie dla wyznawców Hinduizmu, ale już samo podziwianie jej architektury z dachów okolicznych budynków robi piorunujące wrażenie. Tutaj także w czerwcu lub lipcu odbywa się festiwal Ratha Yatra poświęcony głównemu bogu świątyni zwanemu Jagganath, który jest inkarnacją hinduskiego boga Wisznu.
-
Zwiedź świątynię Słońca
Konark wraz ze wspomnianymi wcześniej Bhubaneshwarem oraz Puri stanowi tzw. „złoty trójkąt Orisy”. Jego największą atrakcją jest pochodząca z XIII w. Świątynia Słońca zaprojektowana w formie ogromnego powozu z kołami. Obiekt znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Miejsce to odwiedza rocznie ok 2,5 miliona ludzi. Tutejsze płaskorzeźby zachwycają detalami i bogactwem. Dopiero w 1906 odkryto liść na którym zapisano szczegóły dotyczące technik budowy, która miała zająć 12 lat. To na tej świątyni inspirowano świątynię w formie powozu znajdującą się w Hampi, w stanie Karnataka. Do XVI w. świątynia funkcjonowała w nienaruszonym stanie, ale już 200 lat później znaleziono ją w ruinie. Jest to największa świątynia poświęcona bogu słońcu Surji. Architektoniczne dzieło sztuki – nie możesz go pominąć.
-
Podziwiaj żółwie w naturze
Wraz rozwojem pandemii natura powróciła do życia. Tak samo stało się na wybrzeżu Zatoki Bengalskiej w stanie Orisa, gdzie zagrożone wyginięciem żółwie oliwkowe „Olive Ridely” pojawiły się na plażach Gahirmatha i Rushikulya składając jaja. Naliczono ich ponad 800 tysięcy co stanowi obecnie 50% całkowitej ich populacji. Niestety niewielki odsetek żółwików ma szansę się wykluć ponieważ okres inkubacji wynoszący 45 dni zostaje przerwany przez ludzi lub dzikie zwierzęta. Chandipur to miejsce gdzie możesz zarówno zobaczyć te piękne żółwie jak i odpocząć z dala od zgiełku miasta relaksując się i próbując wyśmienitych owoców morza.
-
Zanurz się w gorących źródłach
Chociaż Indie kojarzą się z wysokimi temperaturami to w wielu miejscach temperatura spada nawet poniżej 0. W stanie Orisa najchłodniejszy miesiąc to grudzień, a temperatura wynosi wtedy 15 stopni Celsjusza. W takich „zimowych” warunkach świetnie się zwiedza, ale też przyjemnie jest zanurzyć się w naturalnych wodach termalnych. Jednym z punktów dających szansę na odprężenie się basenie termalnym w przyjemnej scenerii jest Taptapani. Jest to jedna z popularniejszych destynacji, dlatego świetną alternatywą będzie Atri zlokalizowane w niewielkiej wiosce. W innych lokalizacjach możemy zatrzymać się także w Daulajhari lub Tarabalo rozciągającego się na obszarze 8 akrów.
Sprawdź także pozostałe destynacje, które opisałam już na blogu: Karnataka, Kerala, Tamil Nadu, Maharasztra, Andhra Pradesh, Telangana. A jeśli szukasz programu zwiedzania dla siebie lub swojego biura podróży, daj znać, pomogę Ci go przygotować – KONTAKT
Tekst: Aleksandra Zalewska; Fot. Pinterest